Prawo a także Sprawiedliwość

We wstępie do swej książki Wewnętrzni wrogowie demokracji z 2012 roku bułgarsko-francuski myśliciel Tzvetan Todorov wylicza faszystowskie czy faszyzujące partie, które w swojej nazwie szermują wolnością:

– holenderska Partij voor de Vrijheid,

– austriacka Freiheitliche Partei Österreichs,

– włoska Polo delle Libertà (wyborcza przykrywka dla Forza Italia),

– niemiecka Die Freiheit (bawarska odmiana Pegidy)

– ukraińska Svoboda

i przypomina, że nie takie to nowe, że w końcu XIX wieku Édouard Drumont redagował antysemicką gazetę La libre parole.

6 myśli na temat “Prawo a także Sprawiedliwość

  1. Znajdziesz tam arcyciekawy film z YT wrzucony przez jakiegoś nomen omen Kazimierza Gołąba.
    Powinien być pokazywany na lekcjach wychowania obywatelskiego (to się teraz chyba nazywa WOS) w Polsce jako wstęp do dyskusji o patriotyzmie. Można by zaprosić paru chłopców z ONRu aby skomentowali w polskim duchu narodowym

    Tu jest link do tego fascynującego ciągu argumentacyjnego.

    Całość pocieszająca bo zaprzecza tezie że tego rodzaju zidiocenie możliwe jest tylko w naszej pięknej ojczyźnie. Idiotyzm i niegodziwość są zjawiskami uniwersalnymi

  2. Takich pocieszeń to ja widzę rozsianych po świecie – przepraszam za wyrażenie – kupę. Ale to nowinka dla mnie, że de Gaulle założył republikę żydowską. I że Żydzi zalali Francję muzułmanami.

  3. Nieprawdaż? Człowiek całe życie się uczy. Mnie najbardziej wzruszył fakt wyzwolenia francuskich patriotów spod żydowskiego knuta przez dzielnych żołnierzy wehrmachtu i ss w 1940 roku, niestety podstępne, wrogie Francji żydostwo wzięło na tych bohaterach straszny, ba nieludzki odwet.
    Żydzi budujący wszędzie meczety i ukrywający swe oblicza pod czadorami i innymi nikabami to tylko „Beigeschmack”.

    Pocieszenie nie jest faktycznie niczym niezwykłym ani odosobnionym, ale tak pięknie się przewraca o własne nogi. I pozwala spojrzeć na naszych rodzimych chorych jako na część powszechnego zjawiska. Mnie to buduje. .

  4. I jeszcze drobiazg, ale cudowny: przypadek Mirabeau wskazuje niezbicie na to, że „żyd desygnowany” nie jest polskim wynalazkiem.

  5. Po prawdzie, gdzie się nie rozejrzeć, to widać coś baaaardzo zabawnego. A przecież to też uciekinierka z jej odwiecznej Gdyni.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s