Urodziny Bolesława Gleichgewichta

Dziewięćdziesiąte dziewiąte. Dzisiaj. Czego ten człowiek nie przeżył. Bombardowanie w Warszawie. Dowiezienie przez „miłych, rozmownych chłopów znad Buga” w stronę granicy sowieckiej – wprost w ręce patrolu niemieckiego, który go obrabowuje z tego, czego jeszcze rozmowni chłopi nie zabrali. Areszt w Rosji. Strojbat. Służba wojskowa. Kilkanaście lat niepewności czy kiedykolwiek wypuszczą go do Polski. Dociera… Czytaj dalej Urodziny Bolesława Gleichgewichta

Taka ważna instytucja narodowa

1. Mimo głębi uczuć i odczuć dotyczących wojska, a żywych we mnie od dzieciństwa, chętnie bym przeczytał rzetelną relację o formowaniu Wojska Polskiego po odzyskaniu niepodległości. Odnajdowane artykuły mówią o dowódcach, jednostkach i jak one zanikały czy rozmywały się, ale przecież to nie były jednostki polskie, a austriackie, francuskie czy rosyjskie, złożone z Polaków. Nie… Czytaj dalej Taka ważna instytucja narodowa

Bezwiednie czy wiednie?

„Czy jest coś niezwykłego w tym, że ci, co od lat i na codzień obcują ze spadkiem po świecie starożytnym, przyjmują bezwiednie sposób myślenia i odczuwania ludzi antyku przynajmniej w pewnym zakresie?” To refleksja Aleksandra Krawczuka zamieszczona w „Starożytności odległej i bliskiej”. Wartość tej uwagi nie ogranicza się tylko do świata antyku, pomyślałem, przypomniawszy sobie… Czytaj dalej Bezwiednie czy wiednie?

Pomimo

Tytuł książki Mitchella Duneiera „Ghetto” jest dostatecznie jasny, a podtytuł „The Invention of a Place, the History of an Idea” określa podejście do tematu. Biorę dziś stamtąd tylko jedno zdanie dotyczące Średniowiecza, gdy wyrzucano Żydów z różnych europejskich krajów: W międzyczasie, władcy Polski chętnie przyjmowali żydowskich przybyszów, by pomagali budować kraj, pomimo obiekcji Kościoła. W… Czytaj dalej Pomimo