Wieści rolnicze

Chciałem miejsc ciepłych. Błąd. Powinienem był szukać innych, z rozciągliwą dobą. Bo jak gonić z robotą, i tak będzie ciepło. Ale sprawa w niedostatku godzin.

Nie mówię, że albo matematyka, ale robienie grządek. Zresztą, mówię czy nie mówię, ale tak jest. Niestety.

Oczywiście mogę spojrzeć na problem alternatywnie i uznać, że chwasty są śliczne, co jest prawdą:

ale gdybym miał czas, zamiast ślicznych chwastów były by tam grządki.

A w tle maliny. Latoś obrodziły, że hej. Połowa heja, a może i jego czwarta, by mi wystarczyła. A tak to muszę myśleć o robieniu konfitur. Albo objem się nimi, bo to idzie szybciej.

Na rukolę też nie narzekam. Na nic nie narzekam, bo nie mam powodów. Bardzo jestem wynarodowiony.

7 myśli na temat “Wieści rolnicze

  1. Nie „chwasty”, tylko piękna, kwiecista łąka. Raduje oko i pszczółki. Postaw ul i będziesz miał miodek. No i znacznie mniej pracochłonna niż jakieś tam grządki. Wystarczy nic nie robić, natura nas wyręczy.

  2. A poza tym to szpinak. Michał mówi, że to nie szpinak, a szpinak nowozelandzki, a ja go jem jako szpinak. Głównie w postaci słodkich ciast. Nazywamy je „ciasto Shreka”.

    Muszę szybko odkryć jak go przetworzyć, żeby utrzymać w zamrożonej postaci. Bo zrobiło się pole szpinakowe. A dwa lata temu martwiłem się, że nie rośnie. I że znikł. Nieźle mnie oszukał. Nie wiem kto go rozprzestrzenił po terenie. Może te ptaki quero-quero. Może mrówki. Może sam. Ale jest i to w nadmiarze. I stoi na przeszkodzie grządkom.

    Wiem, że to brzmi dziwnie, że szpinak stoi na przeszkodzie, lecz to prawda. Wcale go nie szkaluję, Ale mółby znać miarę.

  3. Bryndzy to tu nie znajdę, ale czemu jakiś przepis podaje „Blattspinat TK” (mrożonka?) Czy świeże nie wystarczają do szczęścia?

  4. Można się wynarodowić wędrując z krainy kotleta schabowego w świat rukoli i szpinaku…
    Cioran:
    „Kto porzuca swój język dla innego, zmienia osobowość, dokonywa heroicznej zdrady, zrywając ze swoją przeszłością i do pewnego stopnia ze samym sobą”.

  5. Najbardziej zdradziłem śnieg, błoto, szarugi i ludzką darmową nieżyczliwość. I nawet nie poszedłem do spowiedzi.

    A co do języka, chyba intensywniej ode mnie porzucają go te krajowe tłumy, które nasycają go na codzień maciowością.

  6. Nie wiem o jaki okres chodzi, ale wlasne ciasto szpinakowe mroze na miesiac bez problemu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s