Owszem, Elisabeth Badinter jest znana tak w świecie anglosaskim jak i w Polsce. Głównie jako feministka, ale idąca własnym rytmem. Bardzo wpływowa. No i słynna jako jedna z najbogatszych osób we Francji.
I jak tu dopasować ten fakt, że jest jedną z najwybitniejszych na świecie osób znających i rozumiejących detale okresu Oświecenia – ale jej wielkie i mądre (a na dobitkę świetne w czytaniu) dzieło Les Passions intellectuelles (kolejne tomy ukazywały się w latach 1999, 2002 i 2007) nie doczekało się przekładu ani na angielski, ani na polski?
Aż korci, by wykorzystać pierwszą nasuwającą się myśl, że w odpowiednich krajach idee Oświecenia nie są obecnie w modzie i łatwiej oczekiwać przekładu Nostradamusa.
(Ebook jest w kindle’u, ale to nie typ lektury na to pudełko, a francuskie wydania papierowe są nieco zbyt drogie, więc czytam po portugalsku, tutejsze wydania z lat 2007, 2007, 2009).