Nie zawsze
Jedno miasto było poważne, solidne, nawet nieco nudne. Przez grzeczność mówiono, że zabytkowe. Coś takiego jak dziś miasta w Szwajcarii. A drugie, wręcz odwrotnie, gdzie mogło tam wdawało się w zbytki. Wstydki… to znaczy, wstyd wchodzić w detale. No, jak Las Vegas, miasto zbytkowe. Tylko że J* nie zajmował się takimi drobiazgami jak samogłoski. Zbytkowe,… Czytaj dalej Nie zawsze