Oczywiste, lecz niemiłe

Napisało mi się dzisiaj (na fb), że „reklamy są okropne” – i jak to często się dzieje przy nadmiarze lapidarności, nie zabrzmiało to zbyt mądrze. Więc trzeba to odpracować wyjaśnieniami. Są w tym temacie całe tomy, pisane przez ludzi zajmujących się tym przez lata – a ja mam tylko parę oczywistych uwag do podsunięcia. Ale… Czytaj dalej Oczywiste, lecz niemiłe

Tytuły, ale nie arystokratyczne

Parę pierwszych zdań książek czy artykułów stało się sławnych, bo w niewielu słowach mówiły wiele. Nie myślę o takich zdaniach jak „Труп не может уйти из морга на своих ногах.”, które nie mają większej poznawczej wartości. Tamte miały i nawet kiedyś wchodziły do programów szkolnych. Zastanowiły mnie tytuły – i ograniczając się tylko do polskich… Czytaj dalej Tytuły, ale nie arystokratyczne

Prognozy na wiek XXI

Postępy robotyki w medycynie to prawie obietnica dla rzesz panów, że mając sto lat będą mieli wpływ na otoczenie. Znacznie wolniejsze postępy w neurologii to prawie pewność, że stuletni będą mówili to, co może 80 lat wcześniej było uznawane za sensowne. Powiększają się szanse 25-letnich kobiet, że mający się za mędrców stuletni panowie będą decydować… Czytaj dalej Prognozy na wiek XXI

O u i o w

Prolegomena Dużo by gadać choć mało pisać. Pisać mało gdy nie ma grantu. W gruncie rzeczy polski bywa krótki. Jak będzie grant, esej będzie długi. To jasne, że da się nie tylko o u i o w. Można też o z a k też nie pies, choć ma smycz z apostrofu. Samo e (jak: „e… Czytaj dalej O u i o w

To już Boże Narodzenie

Jutro, 29 listopada, obchodzimy 17. urodziny Latającego Potwora Spaghetti. Nie należy zostawiać zakupów (oryginalnego spaghetti i piwa) na ostatnią chwilę, dobrze jest zadbać o to dzisiaj. Młody Bóg jest jednym z nielicznych nieuwikłanych w seksualne skandale. Nie ma też podejrzeń, by był przekupny czy mściwy. Nigdy nie wdał się w błogosławienie żołnierzy, armat czy polityków.… Czytaj dalej To już Boże Narodzenie

Gdy droga jest celem

Lubiłem wypady do tego miasta. Zaproszenia były częste, mój student został tam kimś ważnym w uniwersyteckiej administracji i pomagałem wprowadzać pomysły, które w bardziej okrzepłym ośrodku tradycja by nakazała odrzucać bez namysłu. A tam ludzie byli jakby bardziej otwarci, ciekawi świata i równie chętnie słuchali jak i opowiadali. Ponadto było cieplej niż u mnie, inaczej… Czytaj dalej Gdy droga jest celem