Gdy robi się (nie)ciekawie
A że w ostatnich tygodniach działo się sporo, zawiesiłem działania prowadzące mnie ku karierze hreczkosieja i tylko na posiłki odchodziłem od komputera, gdzie wiele mówili nieznani mi uprzednio ludzie. Na początek trafiałem tak sobie, ale selekcja robiła się sama. Na przykład gdy niby rozsądnie mówiący pan znienacka broni Grzegorza Brauna argumentem, że ów nie zrobił… Czytaj dalej Gdy robi się (nie)ciekawie