Straszne wieści z antypodów

Niedużo to niedużo, ale jednak chodzę do supermarketów, a żona i do sklepów tekstylnych. Ma ciekawiej niż ja, bo na ulicy żółtą taśmą oznaczone są oddalone od siebie o 1,5m pozycje klientów na czekanie w kolejce. W stosownym momencie pani ekspedientka woła do środka, materiału nie wolno dotykać, po wybraniu podaje się ekspedientce numer WhatsApp… Czytaj dalej Straszne wieści z antypodów

Rehabilitacja sera

Nie, to nie o posiadaczach ajfonów. Oni zawsze śmieją się zdrowo, mądrze i wiosennie. I nie chodzi o ten prostokąt. Ani o kogoś szczególnego – on zresztą on wie, że to nie o niego chodzi. No, wyjaśniłem.

Słuszne podejrzenia

Nieraz patrząc na wytłaczanki do jajek zastanawiało cię: „co tam jest w środku?” W Brazylii dzięki energicznej akcji Ministerstwa Rolnictwa nie ma już tych wątpliwości, bo sprzedawcy są zobowiązani wyraźnie napisać co sprzedają. Nie wystarczy napisać na opakowaniu”jajka”, o nie. Czy to jajko Jane czy jajko Kasulke: sprawa musi być jasna: No i jest jasna.… Czytaj dalej Słuszne podejrzenia

Siatkans

To są dwa słowa: „siatka ans”, ale nie da się tego wymówić, a nie bawi mnie zmiana tytułu – na przykład na „siatka uraz”, bo robi się jakieś „auuu!” a chodzi o ludzi, nie o inne ssaki. Wiem, jak ktoś się nie spieszy i stać go na zwarcie krtaniowe, to wymówi. Po doszczętnym wyczyszczeniu obrazka… Czytaj dalej Siatkans