Ukraińcy to rozśpiewany lud, wszyscy o tym wiedzą. I czując się dobrze w swej nowej ojczyźnie, wyśpiewują swą radość i wdzięczność:
Służyłem u pana przez całe lato,
Dał cimi cimi dał cimi cimi przepiórkę za to,
Dał cimi cimi dał cimi cimi przepiórkę za to!
Szybka kwerenda internetowa ujawnia kodę, bez której pieśń powyższa, jakkolwiek żwawa i sprężysta, jest jednak niekompletna. Voila!
A ta przepióreczka latała, skakała aż się zesrała.
Życie odbytnicze przepióreczki jest późnego pochodzenia. Moja babcia śpiewała owszem, o lataniu, ale nie wspominała o konsekwencjach tego.
A to możliwe. „Bukiet pieśni światowych w którym się znajdują piosnki, dumki, arye, krakowiaki, mazury, pieśni miłosne, pasterskie, obyczajowe, towarzyskie, myśliwskie, studenckie, wesołe, żartobliwe, wyjątki z oper” przez Józefa Chociszewskiego zebrane. Wydanie piąte, znacznie pomnożone, drukiem i nakładem Leitgebera w Poznaniu (1901) podaje jeszcze inną wersję.
przyznajcie się proszę że jeszcze wczoraj żaden z tych tekstów nie istniał
Ja mogę się przyznać nawet do szpiegowania dla Mongolii, ale wszystko zależy od warunków. Tak przesłuchania jak wynagrodzenia.
Istniał, Znałam w wersji z przes… i bez.
nightwatch, istniał. Śpiewało się przy ognisku czterdzieści lat temu i więcej.
no ok, są świadkowie więc nie będę rżnął głupa. Ale nikt mi nie wciśnie że białe jest białe – na tym blogu osoby dopuszczały się już układania absurdalnych przyśpiewek, i to nie raz.