W podręcznikach i monografiach jest aleatoria i nonsensja, ale to da się szybko naprawić. Albowiem właściwy porządek cyfr jest taki:
1,2,3,4,0,5,6,7,8,9.
Dowód na przykładach: męskim, żeńskim i nijakim.
1 koń;
2,3,4 konie;
0,5,6,7,8,9 koni.
1 chmura;
2,3,4 chmury;
0,5,6,7,8,9 chmur.
1 zero;
2,3,4 zera;
0,5,6,7,8,9 zer.
Uwaga: ostatni przykład nie ma żadnego, żadniutkiego, ale to absolutnie nijakiego powiązania z niedzielnymi wyborami.
Powinienem szybko dodać (nim ktoś słusznie mi to wytknie), że teza mówi o cyfrach, ale w przykładach występują liczby. Ale kto tam dziś zwraca uwagę na tak subtelne rozróżnienia…
Na szczęście użyłeś liczb jednocyfrowych! 😉
Ach, to Ty też jesteś z tych, co odróżniają znak od desygnatu? Mam dla nas obu życzenie: jako gatunek, nie wymrzyjmy.
Albo:
1,2,3,4,5,6,7,8,9,0
1 koń;
2,3,4 konie;
5,6,7,8,9,0 koni.
1 chmura;
2,3,4 chmury;
5,6,7,8,9,0 chmur.
1 zero;
2,3,4 zera;
5,6,7,8,9,0 zer.
Dni tygodnia mają podobne problemy. Numeruje się je tak:
0 niedziela
1 poniedziałek
2 wtorek
3 środa — teraz jest w środku
4 czwartek
5 piątek
6 sobota
Uwaga o zaczynaniu od niedzieli bardzo mnie pociesza, zawsze uważałem, że robienie czegokolwiek należy zaczynać od nic-nie-robienia.
Przy okazji, portugalskie liczenie od poniedziałku do piątku: pierwszy rynek, drugi rynek,…, szósty rynek (segunda-feira, terça-feira,…, sexta-feira) wskazuje na inny kłopot z niedzielą (domingo), widać wyraźnie, że Sabath to było święto, a potem to przeinaczono.