Coś w tym jest

Pewnego dnia przyszedł do mnie znakomity, z Bożej łaski, lekarz, czyta kartę i mówi: „No brawo! Brawo, panie Bogusławie! Miał pan dzisiaj wielki sukces, gratuluję”. Zapytałem: „Pewnie któryś mój program powtórzyli?”. A on: „Nie. Dzisiaj była kupa”. Zgłupiałem w łóżku z wrażenia. „Panie doktorze, ja miałem w życiu większe sukcesy”. A on: „Nie, pan jest w błędzie. Ta kupa to największy sukces, jaki się może zdarzyć”, i wyszedł.

Przemyślałem to i doszedłem do wniosku, że ani Paryż, ani Rzym, ani chiński mur – to wszystko nic. Ważna jest kupa. Następuje przewartościowanie, przy paraliżu ciała robić kupę nie jest proste, gdy mięśnie nie pracują.

To z wywiadu Dariusza Zaborka z Bogusławem Kaczyńskim „Ja, Maria Callas”, przeprowadzonego w 2008 roku. Napotkałem ten wywiad w zbiorku „Życie. Przewodnik Praktyczny. 16 wywiadów Dużego Formatu” wydanym w 2012 roku.

Dodaj komentarz